Opis spotkania nr 213

Opis spotkania

Drużyn Powstańców zjawiła się w cztero osobowym składzie. Wydawać się więc mogło, że Mecz ten będzie formalnością i nic ciekawego na boisku nie może się zdarzyć. A jednak – jak to często bywa okazało się że pozory mylna. Pierwsze minuty spotkania to, wbrew pozorom, dominacja gości. Drużyn panter traci punkt za punktem, nie potrafi ułożyć sobie gry. Pierwsze kwarta kończy się więc nieoczekiwanym 6 punktowym prowadzeniem gości. Kolejna kwarta to dalej znakomita gra Powstańców. W tej kwarcie Pantery próbują jednak już odrabiać straty gra staje się bardzo zacięta i wyrównana. Jednak z tej potyczki zwycięsko wychodzą znów Powstańcy, gdyż momentami ich prowadzenie przekraczało znacznie 10 punktów. Do przerwy więc to goście prowadzą 9 punktami. Kolejne minuty gry to dalsza walka i pogoń Panter za rywalem. Jednak wąska ławka, czyli jej brak, zaczyna dawać się we znaki Powstańcom. Zacięta, wyrównana momentami bardzo siłowa gra wymaga sporo energii pantery mogły pozwolić sobie na zmiany Powstańcy niestety nie. Tak więc to do trzeciej kwarty starczyło sił Powstańcom, niczym „warszawscy powstańcy” zaciekle bronili wyniku – jednak zdecydowana przewaga liczebna przeciwnika pozwoliła właśnie Panterom wygrać to spotkanie. W końcówce jeszcze goście próbowali zrywu (tu pochwalić należy grę Pawła Mola, który rzutami z dystansu raz po raz dziurawił kosz rywali) ale z braku sił nie przyniosło to większych efektów. W tym spotkaniu Powstańcy udowodnili, nie po raz pierwszy zresztą, że są drużyną z charakterem i jednym z kandydatów do mistrzostwa SLLK a kibice, którzy przybyli na ten mecz mogli oglądać naprawdę ciekawe widowisko.