|
Opis spotkania nr 147
Opis spotkania nr 147
Data, godzina |
wtorek 03 sierpień 18:30 |
Grupa |
1 |
Kolejka |
12 |
Obserwator |
Benek |
Drużyna gospodarzy |
Strong Men |
Drużyna gości |
Batory |
Uwagi |
|
Wyniki po kwartach |
Punkty zdobyte w kwartach |
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
Strong Men |
27 |
51 |
75 |
101 |
Batory |
8 |
16 |
18 |
30 |
|
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
Strong Men |
27 |
24 |
24 |
26 |
Batory |
8 |
8 |
2 |
12 |
|
Opis spotkania
Chyba nie musze pisać, żę padało... W końcu byłem obserwatorem...
W zasadzie nie ma co pisać o meczu, chyba należy tylko pochwalić Batory za to, że wogóle przyjechali. Było ich tylko 4 i nie było wśród nich żadnego z liderów drużyny. Dlatego też mecz wyglądał tak jak wyglądał.
Na początku był chaos... Straty z jednej i drugiej strony, ale tylko do czasu aż Strongmeni przystosowali się do warunków. Później - głównie za sprawą duetu Kuczera-Kempka wspomaganego przez rządzącego pod koszami Gajo - Strongmeni rozpoczeli odjazd. Tylko Staś nie miał najlepszego dnia, dlatego w ramach rozrywki liczyłem jego skuteczność przez cały mecz. W pierwszej kwarcie wynosiła 0/10, ale poźniej sie poprawił troche i skóńczył mecz z skutecznością 8/23. Co do meczu to w drugiej kwarcie rezerwowi gospodarzy pozwolili gościom rzucić też tylko 6 punktów, a najlepszym z nich był Plonka. Wynik do przerwy 51-16. Strongmeni postanowili pobić rekord wysokości wygranej. W trzeciej kwarcie pozwolili Batoremu zdobyć tylko 2 punkty, głównie dzięki bardzo dobrej grze w obronie Dawida Kuczery, który także zdobył większość punktów w tej kwarcie. W ostatniej ćwiartce goście zdobyli 12 punktów, ale i tak wynik 101-30 to chyba rekord wygranej w tegorocznej ŚLLK. Dla mnie jedynym plusem z obejżenia tego meczu był widok Pani, która przyjechała z Batorym, prosze częściej... ;)
|
|