|
Opis spotkania nr 156
Opis spotkania nr 156
Data, godzina |
czwartek 05 sierpień 18:30 |
Grupa |
1 |
Kolejka |
14 |
Obserwator |
Benek |
Drużyna gospodarzy |
Strong Men |
Drużyna gości |
Zaborze |
Uwagi |
|
Wyniki po kwartach |
Punkty zdobyte w kwartach |
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
Strong Men |
26 |
51 |
75 |
101 |
Zaborze |
13 |
30 |
55 |
73 |
|
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
Strong Men |
26 |
25 |
24 |
26 |
Zaborze |
13 |
17 |
25 |
18 |
|
Opis spotkania
Kwestie sportowe:
Dla mnie wynik jest dużą niespodzianką, bo przed meczem myśałem, że Zaborze wygra i to pewnie... Coż życie pokazało coś innego...
Już początek meczu pokazał, że Strong Meni są bardzo umotywowani. Wręcz "gryźli" asfalt w obronie. Świetnie spisywał się Zimek, który w pierwszej kwarcie miał ok. 10 zbiórek na atakowanej tablicy. Jak zwykle bardzo dobrze grał Kuczera, wspomagany przez słabo krytego Kempke. Wśród gości początkowo trafiał Baszyński, ale i on szybko zgubił gdzieś skuteczność. Efekt: gospodarze w pierwszej ćwiartce zdbyli dwa razy więcej punktów niż goście (26-23). Wogóle nie był wykorzystywany w drużynie Zaborza Bywalec, który w drugiej kwarcie usiadł na ławce. A Strong Meni spokojnie kontrolowali już przebieg wydarzeń na boisku, momentami dając tylko rywalom zbliżyć się na mniej niż 10 punktów. W trzeciej kwarcie gra się wyrównała, goście wygrali ją 25-24. W tejże ćwiartce miał miejsce także incydent, który opisuję niżej, a po którym z boiska zostali usunięci Baszyński i Kempka. Zaborze miało ciągle szanse dogonić przeciwnika nawet jeszcze w czwartej kwarcie. Strong Menom bardzo ciężko szło zdobywanie kolejnych punktów. Zatrzymali się na 82, jednak Zaborze nie potrafiło tego wykorzystać. Po prostu nie trafiali, w czym brylował Suchan, który grał cały mecz, oddał najwięcej rzutów, a trafiał ze skutecznością na poziomie 10-15%. W końcu Strong Meni się przełamali. Wykorzystali to, że w obronie harował tylko Cinek (przepraszam że ksywa ale nie znam nazwiska), który przechwytywał wiele piłek. W końcu goście świetnie dyrygowani przez Dawida Kuczere odnieśli zwycięstwo 101-73. Trzeba podkreślić, że wyżej wymieniony zawodnik nie tylko zdobywa punkty i świetnie broni, ale także jest prawdziwym liderem drużyny, na którego mogą liczyć w gdy gra nie idzie. Takiego zawodnika zabrakło w drużynie gości. Przez całe spotkanie Jacek Bywalec - który w ostatnim meczu zdobył ok. 40 punktów - otrzymał od kolegów 1 (słownie: jedno) podanie, po którym mógł zdobyć punkty spod kosza i tutaj należy upatrywać jednej z przyczyn porażki.
Kwestie pozasportowe:
1. W trzeciej kwarcie doszło do przepychanki z udziałem Łukasza Baszyńskiego (Zaborze) i Andrzeja Kempki (Strong Meni. Obaj zostali usunięci z boiska.
2. Komentarze odnośnie OBSERWOWANIA, nie sędziowania. Zawodnik gości Piotr Suchan jest zdaje się wrażliwy na opisy spotkań bo dziś już przed meczem założył, że obserwator jest stronniczy i nie będzie uznawał fauli na nim. Oczywiście są to bzdury, a napisze tylko tyle, że jak się opuszcza piłkę na dół to przeciwnik ma prawo ją wybić i fauli się nie gwiżdże. Zapraszam do oglądania koszykówki zawodowej i przypominam, że na podwórku gra się twardziej. W innych sytuacjach JEŚLI MNIE PYTANO to mówiłem, że faul był. I jeszcze słowo o pytaniu, może zapamiętacie raz na zawsze: zabieram głos tylko wtedy gdy mnie któs pyta, tak się składa, że w drużynie gospodarzy zawsze pytał Dawid Kuczera, a w drużynie gości prawie nikt (Łukasz dopóki grał i w 60% przyznawałem mu racje). Zawodnikom siedzącym na ławce często mówiłem, że dla mnie żadnego faulu nie było ale NIE PYTALIŚCIE.
Dziękuje.
|
|