Opis spotkania nr 132

Opis spotkania

Bardziej pokazówka niż walka

Wynik dzisiejszego meczu może być nieco mylący, gdyż 10 punktów przewagi SM nijak odzwierciedla to, co widzieliśmy na boisku. Goście przyjechali w 5 osobowym składzie, który i tak w całości nie dotrwał do końca, ponieważ Piotr Suchan musiał po 3 kwarcie udać się do pracy.
Od pierwszych akcji znaczną przewagę uzyskali miejscowi. Duża w tym zasługa Grosa biegającego do kontr, których rywale nijak potrafili wyeliminować. Swoje dorzucił Morawiec. Goście natomiast seryjnie pudłowali w czym brylował Żuk, oraz efektownie tracili piłki w czym znowu bezsprzecznie dominował Lew. Dopiero w końcówce 1 starcia wstrzelił się Żuk, niwelując straty do zaledwie 6 punktów. Kolejne kwarty to również dominacja Siłaczy, jednak widać było po ich grze, że nie bardzo zależało im na dobiciu rywala, a bardziej na pokazaniu się w ataku z dobrej strony. Dzięki temu mecz toczył się w szybkim tempie i był niezwykle widowiskowy. Jedynie agresywnej obrony widzieliśmy jak na lekarstwo. Po raz kolejny klasą dla siebie był Morawiec trafiający sobie na pełnym luzie kolejne trójki. Na domiar złego tuż przez końcem 3 kwarty musiał odjechać Suchan i w tym momencie stało się jasne że Zaborze może jedynie powalczyć o honorową porażkę.
Tuż przed końcem meczu swoje 5 minut miał wśród przyjezdnych duet Lew-Żuk trafiając w samej końcówce 7 trójek co pozwoliło ich zespołowi zbliżyć się na zaledwie 10 punktów. Na więcej Strongi im po prostu nie pozwolili.

Składy:
SM: Gros, Morawiec, Nowrotek P. Nowrotek J. Drzewiecki Witek
Zaborze: Lew, Zając, Suchan, Żuk, Fojt.