Opis spotkania nr 115

Opis spotkania

Mój debiut w roli obserwatora. Na początku NM wystąpili bez swoich zawodowców. "Zmarły" się rozgrzewał a "Byku" wracał z pracy. Goście zaatakowali mocnym składem zdecydowanie przeważali na zbiórkach i grą pod koszem. W drużynie gospodarzy natomiast
samotne rajdy pod kosz w wykonaniu "Kaszy" obfitowały w dużą ilość fauli Jedyny. Przez dłuższy okres meczu dominacja drużyny gości. Mocna walka pod koszami i przewaga na tablicach daje niewielką przewagę Jedynie. Do połowy prowadzą różnicą 5 punktów. Podobnie ma się w trzeciej kwarcie, jednak po zawodnikach gości zaczyna być widać zmęczenie. Przestają trafiać z pod kosza i zawodzą na tablicach, a entuzjazm zostaje chyba już tylko u Keja, który wspiera z ławki kolegów. Pierwszy remis mamy przy 69: 69. Czwarta kwarta to jednostronna gra Marynarzy i głównie rzuty za 3pkt "Zmarłego", "Kaszy" i "Byka". Jedyna chyba zapomniała dzięki czemu zdobyła przewagę, gdyż skoncentrowała się głównie na trójkach i przy słabej skuteczności szybko stracili grunt pod nogami, co szybko wykorzystali gospodarze. 13 punktów w 4 kwarcie przesądziło o wyniku. Jedyna - mocno zaczęli wykorzystując przewagę siłową. Widać niestety że dłuższe mecze z bardziej fizycznie grającymi drużynami mogą okazać się dla nich za trudne z braku wsparcia z ławki w krytycznych momentach. Niewidomi Marynarze - brak wysokich pod koszem Paweł Zmarlak grając przeciw nominalnym wysokim nie wystarczy podobnie jak "Byku". Obaj raczej pasują do pozycji 3-4.