Opis spotkania nr 306

Opis spotkania

Zacznę od tego co mi się najbardziej nie podobało, mam wrażenie, że zawodnicy drużyny FC POSZYJ SE „lekko” zapomnieli gdzie gramy i dla nich każdy kontakt obrońcy z atakującym to faul (oczywiście tylko w przypadku, gdy oni atakują), sporo tych przewinień nie zostałoby nawet odgwizdanych na hali, a co dopiero na tartanie, najbardziej w oczy rzuciło się to u Kamila Piechaczka, którego wystarczyło dotknąć i już był faul.
W całym meczu drużyna Zaborza „faulowała” 42 razy, a FC POSZYJ SE tylko 14.
Teraz ta ciekawsza część… gospodarze dobrze zaczęli mecz, zdobywali punkty głownie po dobrych wejściach Miechowicza i rzutach z dystansu Łannika (który był najlepszym zawodnikiem meczu), cały czas utrzymywali lekka przewagę na poziomie 2-6 pkt (ich najwyższe prowadzenie to 7 pkt na koniec 1q zakończonej wynikiem 26:19), wszystko wyglądało u nich dobrze do stanu 49:43, wtedy to goście przyspieszyli grę, zagrali kilka kontr, dorzucili trochę z dystansu i się zrobiło 51:64, później nawet 60:80 i gdy wydawało się, że jest już po meczu, a zawodnicy mogą się już pakować i przybijać sobie piątki nastąpił zryw gospodarzy co w połączeniu z rozluźnieniem gości dało remis po 93. W końcówce lepiej i spokojniej zagrali FC POSZYJ SE, mecz zakończył celnym rzutem za 3 pkt Michał Kuzia.