Opis spotkania nr 407

Opis spotkania

mecz zapowiadał sie jako hit, przedwczesny finał i takie tam
i pewnie by taki był, gdyby nie dwie rzeczy : pogoda i w gruncie rzeczy niepełny skład DRIM TIMu
miejscowi desygnowali dziś do gry niski skład, bez Maryanka i Milbranta, z kontuzjowanymi Żymłą i Kucharczykiem, na dodatek bez Kolendy ( spóźnił sie troche, jakieś 4 kwarty ).
Goście przyjechali prawie w pełnym składzie, więc wyglądało że zwycięzca może być tylko jeden, pomimo braku ogrania na dość specyficzny jeden z koszy
Do tego dołożyła sie pogoda, która spowodowała, iż zawodnicy musieli bardziej uważać na nogi ( źle wyglądający upadek Wawrowskiego, na szczęście bez konsekwencji ), niż patrzeć na gre. Najlepiej trzymającym sie podłoża obuwiem tego wieczora były moje sandały :)
I kwarta przebiegała pod wyraźne dyktando gości, gdzie pierwsze skrzypce grał Kosmowski. Spokojna gra do kosza gości, trzy trójki i pewne prowadzenie.
II kwarta była najdłuższą i najbardziej wyrównaną ( w wyniku ) częścią dzisiejszego spotkania. zaczęło się bardzo dobrze dla gospodarzy : 2 tójki w krótkim czasie Kuby Nowrotka + do tego jedna Żymły pozwoliło gospodarzom nawiązać kontakt. dało się zauważyć przede wszystkim brak Kosmowskiego w tej części, bo reszta grała dobrze, jednak na krzywy kosz zabrakło skuteczności. Nawet drugi z filarów DOBTN - Paweł Jankowski był tego dnia jakby niewidoczny. Trafił kilka punktów, ale gra w jego wydaniu taka niewyraźna dziś była:) Odnotować należy dobrą gre Hirsza, który jak już stanął na osobistych, i coś z tego zagrał to przynosił punkty,albo dał asysty jak taka jedna fajna do D. Laty. Prócz tego wartym wspomnienia jest trójka z boku na krzywy kosz trafiona prze Świercza, co zanegowało krążącą wśród widzów opinie, że tego sie nie da zrobić.
Przy stanie 49:46 dla gości najlepszy w tym fragmencie wśród gospodarzy( i gdyby nie brak sił w końcówce to w całym meczu też )Hirsz nie trafił 100% sytuacji, na co kontrą odpowiedział wprowadzony wcześniej Kosmowski i połowa 51:46 dla gości.
III kwartę rozpoczął Wydmański rzutem za 3, na co oddał tym samym Paweł Nowrotek. Potem zrobiło sie małe zamieszanie, związane z emocjami niektórych graczy ( J. Nowrotek ) i zaczęła się nędza. Zamiast grać zaczęły sie dyskusje i udowadnianie kto kogo potrafi bardziej zdenerwować. Niestety ci bardziej nerwowi to w dniu dzisiejszym gospodarze, i w zasadzie cała gra sie posypała. Wzajemne pretensje gospodarzy spowodowały kłopoty w obronie, co było wodą na młyn gości, wśród których prym wiódł ponownie Kosmowski. Dużo rzucał, mało trafiał ale przy pomocy kolegów udało sie wypracować bezpieczną przewagę.Gospodarze próbowali wprawdzie rzutów z dystansu, ale dziś nawet im nie wpadało za dużo ( a dokładniej wpadło raz w tej kwarcie )
IV kwarta to dalsza konsekwentna i spokojna gra gości poparta kilkoma prawie szybkimi kontrami. Gospodarze od momentu rozpoczęcia dyskusji o grze bez gry, zupełnie stracili pomysł na zdobywanie punktów. Akcje były raczej indywidualne, co w powiązaniu z fatalną nawierzchnią i taką powiedzmy 50% obroną rywali nie mogło dać pozytywnych skutków.ostatnie kilkanaście punktów meczu to w zasadzie dogranie bez złapania kontuzji.
Wśród gospodarzy widać było przede wszystkim braki wysokich : w strefie nie potrafili zebrać piłki pod własnym koszem, a jak już było blisko pojawiał sie Kosmos i wyciągał piłke, nawet będąc w mniej do tego korzystnej sytuacji. Walczyć na deskach próbował Lato, ale jeden człowiek do zbiórki to zdecydowanie za mało.
Podsumowując miał być dobry mecz, a skończyło sie na benefisie Łukasza Kosmowskiego, przy współudziale obrażonych na gre niektórych zawodników Drim Timu

składy:
DT - Hirsz, Lato, J. Nowrotek, P. Nowrotek, Żymła - Jęczmionka,Kucharczyk ( niegrający )
DOBTN - Marchacz, Kosmowski, Wołk-Jankowski, Matlok, Wydmański - Bentkowski, J. Urych, Wawrowski, Klimasz, Świercz, Pytrych

Marcin "Cinek" Zimolong