|
Opis spotkania nr 502
Opis spotkania nr 502
Data, godzina |
niedziela 23 sierpień 18:30 |
Grupa |
5 |
Kolejka |
21 |
Obserwator |
fifik/Mariusz |
Drużyna gospodarzy |
Kegi |
Drużyna gości |
Killa Bees |
Uwagi |
|
Wyniki po kwartach |
Punkty zdobyte w kwartach |
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
Kegi |
15 |
31 |
41 |
53 |
Killa Bees |
25 |
50 |
75 |
101 |
|
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
Kegi |
15 |
16 |
10 |
12 |
Killa Bees |
25 |
25 |
25 |
26 |
|
Opis spotkania
Bo mecze wygrywa się obroną
Tę starą koszykarską maksymę doskonale rozumieją gracze z Piekar. W każdym meczu jest to samo, tzn napór, strata rywali, kontra, punkty i zwycięstwo Killa Bees. Nie inaczej było dziś w Nowym Bytomiu.
Obie drużyny przystąpiły do potyczki osłabione. U gospodarzy nie zagrało dwóch kluczowych zawodników na pozycje 1-2 czyli Kempka i Goraus. Spowodowało to, że zabrakło im klasowego rozgrywajka, który potrafiłby odeprzeć napór gości. Goście natomiast zjawili się bez Jana Kupczyka, czyli swojego centra. O ile Sznajder nie poradził zastąpić Kempki, to już Miądowicz, pomimo braku masy, z Janusem powalczył, zważywszy że mógł liczyć na pomoc kolegów z drużyny.
Do połowy pierwszej kwarty wynik oscylował wokół remisu. Kegi swoje akcje próbowali rozstrzygać indywidualnymi wejściami Janusa i Baszyńskiego, natomiast goście swoją strategie oparli na kontrach i rzutach z dystansu. W połowie starcia KB czterokrotnie trafili z dystansu, na co Kegi (głównie Baszyński) odpowiedzieli efektywnymi pudłami spod kosza.
Druga kwarta była zdecydowanie najsłabsza. Obfitowała w nieudane akcje, cipkarstwo-aptekarstwo, głupie straty (3 piłki przy wyprowadzaniu stracił Cinek)… itd. W końcówce goście rozpoczęli swój słynny napór i zakończyli przysłowiowy „dzień dziecka” Kegów. Od tego momentu widzieliśmy schemat opisany na początku relacji.
Kolejna kwarta to już prawie jak wyrok. Momentami piwosze nie potrafili wyprowadzić piłki z własnej połowy. Co chwilę na ich kosz sunęły szybkie kontry Zabójczych Os. W rolę katów wcielili się Kacper Nowakowski i Baran. Nie przeszkadzała im nawet słabsza niż zwykle skuteczność Jurczyńskiego.
Ostatnie starcie to samotna walka Szudego z wszystkimi rywalami. Ciężko jest aby osiągnęła ona skutek skoro reszta jego kolegów zwykle stała i patrzyła co zrobi Sławek. W odpowiedzi swoją skutecznością za 3 popisywał się Pełka, do tego kontrataki dołożyli pozostali jego koledzy, dzięki czemu gracze z Piekar spokojnie i wysoko mogli wygrać ten mecz.
Z całego meczu chyba najbardziej zapamiętana pozostanie rada jednego graczy gości skierowana do kolegi z drużyny „Stań z boku i popatrz jakiego masz małego” Od razu pojawiły się kolejne rady, aby spraw prywatnych nie wyciągać na forum publicznym itp. :D
Składy:
Kegi: Spałek, Zimolong, Baszyński, Sochacki, Szudy, Sznajder, Janus.
KB: Śliwka, Pełka, Jurczyński, Woźniok, Nowakowski Kacper, Baran, Miądowicz, Czajor, Gurowiec.
fifik
|