Opis spotkania nr 834

Opis spotkania

„Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”

To powiedzenie idealnie pasuje do bardzo dobrej gry Skraburskiego, który jako jeden z nielicznych nie jest tylko przeciętnie grającym Chłopcem do bicia. Mecz obfitujący w okrzyki „FAUL” zarówno ze strony DaBronx, jak i drużyny gospodarzy, co świadczy o zadowalającej walce zarówno pod koszem, czyt. ataku Chłopców do bicia, jak i w miarę poprawnym difensie. Chłopcy do bicia oddali dużo rzutów do kosza, niestety z małą precyzją - niekiedy nie trafiając nawet w „deskę”. Gdyby skuteczność tych zawodników była większa – chociaż na poziomie 50-60%, z pewnością zdobyliby więcej niż 35 punktów w całym spotkaniu i nawiązaliby walkę z przeciwnikiem – tym bardziej, że na początku spotkania prowadzili. Drużyna Da Bronx wykazała się dużo lepszą skutecznością. Zarówno gra obwodowa, „trójki”, jak i wejścia pod kosz nie były specjalnym obciążeniem fizycznym dla tej drużyny. Jednym z lepszych zawodników okazał się Pałasz, który sukcesywnie (niestety nie zawsze) trafiał spod „dziury” i dystansu, jednak walczył pod koszem – czyli spełniał swoją powinność. Doktorczyk w 3 kwarcie zaliczył efektowną czapę, co było jak zwykle w jego wykonaniu wielkim widowiskiem. Oczywistym faktem jest też świetna gra Kozika i Zorzyckiego, którzy swoim opanowaniem i przemyślaną grą mogą imponować innym zawodnikom SLLK. W piątkowym spotkaniu zgarnęli kilka przechwytów, szybkich wejść pod kosz, rzutów z dystansu. Również rozgrywająca „jedynka” z DaBronx świetnie spełniała swoją powinność, dobrze dogrywając do wysokich, podkoszowych zawodników oraz rzucając za 3. Ostatecznie w meczu, najbardziej efektowna była druga i trzecia kwarta. Spotkanie zakończone wynikiem 100-35.

Chłopcy do bicia: Kos, Skraburski, Zubrzycki, Godomski, Sojka, Topolski, Mikołajczyk, Gawlik;
DaBronx: Pałasz, Kozik, Doktorczyk, Loedl, Durmała, Zorzycki.