Opis spotkania nr 124

Opis spotkania

Baskeciorze wyszli ze słusznego założenia i na mecz z Respiratorem stawili się w 5-osobowym składzie. W zupełności wystarczyło, tym bardziej, że rywale mieli tylko jednego zawodnika do dyspozycji więcej.
I kwarta przebiegała pod dyktando gospodarzy. Swoboda z łatwością ogrywał Błachuta, Kucharczyk próbował coraz efektowniejszych podać, a tercet Przybyła-Białdyga-J.Nowtrotek zapewnił przewagę na deskach. Momentami odgryzali się im tylko Viscardi z Piskoniem, ale wystarczyło tylko do zdobycia 14 punktów.
W II części gra nie tylko się wyrównała, ale goście osiągnęli nawet przewagę. Skuteczny pod koszem nadal był Viscardi, a po chwili dostał jeszcze wsparcie od Więcka, który popisywał się przechwytami zamienianymi na punkty z kontry. Zabrzanie poczuli wiatr w żaglach. Kolejne skuteczne akcje przeprowadzili Skutela i Piskoń niwelując przewagę gospodarzy do ledwie jednego oczka. Obudzili się jednak Baskeciorze. Białdyga lepiej pokrył Viscardiego, a Swoboda z Przybyłą nie mieli problemów z umieszczeniem piłki w koszu. Ich serię przerwała jednak kolejna trójka Piskonia i do przerwy niespodziewanie prowadzili ledwie 8 punktami.
Kucharczykowi się jednak spieszyło do domu więc od początku III kwarty wziął sprawy w swoje ręce. Trafił kilka trójek, a do tego Swoboda i Przybyła dostawali do niego takie podania, że nie wypadało nie trafiać do kosza. Poszło więc szybko, łatwo i sprawnie, a mecz był już rozstrzygnięty.
W ostatniej części gry można się już było skupić na obserwowaniu świetnej współpracy Kucharczyka ze Swobodą. I to by było na tyle...

Baskeciorze: Przybyła, Białdyga, J.Nowrotek, Kucharczyk, Swoboda
Respirator: Viscardi, Skutela, Piskoń, Błachut, Więcek, Sobczak