Organizator
Sponsorzy

Slaski Basket, kurian.blox.pl
Opis spotkania nr 127

Opis spotkania nr 127

Data, godzina piątek 16 lipiec 19:00
Grupa 1
Kolejka 7
Obserwator Benek
Drużyna gospodarzy porobieni.com
Drużyna gości Pełne Baki
Uwagi
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
porobieni.com 25 51 76 101
Pełne Baki 18 36 60 90
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
porobieni.com 25 26 25 25
Pełne Baki 18 18 24 30

Opis spotkania

Cały tydzień wszyscy czekali aż spadnie deszcz, a jak już się tego doczekali to parę osób zaczęło narzekać... No nie dogodzisz ;-). Tak czy owak pomimo padającego deszczu mecz się odbył. No i wynik pewnie dość niespodziewany. Okazało się, że 16 trójek plus kontry wystarczą do pokonania lidera grupy A. Ale po kolei...
Pierwsze minuty były badaniem terenu, zawodnicy testowali na co mogą sobie pozwolić na mokrym boisku, które miejscami dodatkowo pokrywała... ziemia. Tubylcy twierdzą, że kiedy ludzie nie patrzą ona tak sama wchodzi na boisko, jednak jakoś z Jackiem Bywalcem nie dawaliśmy wiary miejscowym legendom... Zawodnicy zaczęli zatem od bezpiecznych rzutów z dystansu i tak kolejno trafiali: Ł.Błędowski, Lisiak i Woźniak. Ten ostatni dostał wsparcie od skutecznego z półdystansu Zarychty, a po chwili sam jeszcze raz trafił za 3 punkty i goście prowadzili 10:18. W międzyczasie wrażenie robiły próby samobójcze Dziedzica, który chyba miał najmniej przystosowane obuwie do gry na śliskiej kostce brukowej. Prowadzące Pełne baki uznały chyba, że idzie im za dobrze kiedy wykorzystują swoje najlepsze ogniwa, więc postanowili oddać piłkę w ataku w ręce tego najsłabszego. A był nim w tym meczu z pewnością Baszyński. Jego szybkie cztery air ball-e plus kilka strat pozwoliły się rozkręcić Porobionym do tego stopnia, że do końca kwarty punktowali już tylko oni. 8 punktów rzucił Hoffman, 5 dołożyli Błędowscy, a brakujące oczka zdobył Lisiak.
Początek II kwarty nic nie zmienił. Kolejne kontry napędzane przez Stawowskiego dały prowadzenie 32:20. Chwilę później rozpoczął się festiwal rzutów zza linii 6,25. Hoffman, Kubista i Lisiak trafili razem 6 takich rzutów, więc na nic się zdała nieco skuteczniejsza gra Pełnych Baków. 51:36 i coraz większe zdziwienie oglądających to spotkanie.
III część gry należała zdecydowanie do Zarychty. Po jego trzech celnych trójkach z rzędu goście zniwelowali straty do ledwie 7 punktów. Na nic zdały się jednak wysiłki zdolnego rozgrywającego, bowiem nie dostał on w tej kwarcie żadnego sensownego wsparcia od kolegów. Efekt był taki, że gdy tylko jemu udało się coś odrobić, strata do gospodarzy po chwili znowu się powiększała. Postarali się o to przede wszystkim Kubista, M. Błędowski oraz Lisiak, oczywiście karcąc w dalszym ciągu rywali rzutami z dystansu.
Decydujące starcie początkowo przebiegało po myśli gospodarzy. Błędowscy walczyli o każdą bezpańską piłkę, kończyli kontry oraz trafiali w ataku pozycyjnym. Po chwili dostali jeszcze wsparcie od Stawowskiego oraz Kubisty i wydawało się, że Porobionym nic złego się nie może stać. Do czasu aż Pełne baki (w końcu!) zaczęli wykorzystywać gigantyczną przewagę wzrostu, siły i masy swoich graczy podkoszowych. Raz za razem piłkę pod koszem dostawali Woźniak oraz Kurdupski, a Ci nie mieli większych problemów ze zdobywaniem kolejnych punktów. Jednak kiedy zbliżyli się na 10 punktów (92:82) wrócił kolejny ich grzech z tego meczu - straty. Dzięki nim gospodarze trzy razy skończyli kontry, do tego dołożyli trzy osobiste i było po meczu.

Porobieni.com: Hoffman, Ł. Błędowski, M. Błędowski, Marzec, Janik, Lisiak, Kubista, Stawowski
Pełne baki: Baszyński, Przybecki, Woźniak Zarychta, Zimolong, Dziedzic, Kurdupski, Buczma