|
Opis spotkania nr 26
Opis spotkania nr 26
Data, godzina |
środa 14 lipiec 18:30 |
Grupa |
0 |
Kolejka |
7 |
Obserwator |
|
Drużyna gospodarzy |
Del' Toros |
Drużyna gości |
Duschbags |
Uwagi |
|
Wyniki po kwartach |
Punkty zdobyte w kwartach |
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
Del' Toros |
12 |
50 |
75 |
101 |
Duschbags |
26 |
39 |
52 |
77 |
|
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
Del' Toros |
12 |
38 |
25 |
26 |
Duschbags |
26 |
13 |
13 |
25 |
|
Opis spotkania
Mecz pod tytułem: „Laska nie na pałę”
Jako że chwilowo „odpoczywam” po kolejnym niefortunnym skręceniu kostki, stwierdziłem że dołączę do grona obserwatorów ligi SLLK.
Dziś to jest środa godzina 18.30 na boisku spotkały się drużyny Del’ Toros i Duschbags. Obie drużyny pojawiły się w licznych składach, bo aż 9 osobowych. Oba zespoły miały za sobą porażki w poprzednich meczach, więc zapowiadał się ciekawy pojedynek. Duschbags jak na razie nie odnieśli jeszcze w lidze zwycięstwa a ostatnia porażka z drużyną „Te Typy” (14:100) sprawiła wrażenie, że Del Toros mają okazję do odbudowania się po porażce z drużyną „Dla Jaj”
Ale zaczęło się tak jak nikt w Orzeszu się tego nie spodziewał. Młodość pokazała ambicję i pokazała że zamierza walczyć. A dokładnie po paru niecelnych rzutach z obu stron, 2 „trójki” Jasińskiego pokazały zdecydowane braki w obronie drużyny z Orzesza i dały prowadzenie gościom 10:4 . Spowodowało to dosyć spory chaos w szykach drużyny Del’ Toros a wynikiem tego były 3 niewymuszone straty. Duschbags punktowało a Orzesze nie wiedziało co jest nie tak. Wreszcie w drużynie gospodarzy wreszcie obudził się Prasoł który zaczął punktować z półdystansu z wysokości linii rzutów osobistych. Goście niesieni na fali znów popisują się „trójką” tym razem Szatana. Orzesze punktowało całą drużyną ale zaledwie po 2 punkty każdy. Kwartę dokończyły 2 kontry Lasonia (jedna z faulem).
I to by było na wszystko ze strony Duschbags jeżeli chodzi w zasadzie o pierwszą połowę. Drugą kwartę mocno rozpoczęli gospodarze, którym na początku zamarzyło się zwycięstwo do 50. Mocno ładnym wejściem pod kosz rozpoczyna Prasoł a w zdobywaniu punktów pomaga mu Lepich. Gospodarze rozpoczynają solidniejszą grę na obu tablicach w czym bryluje na tablicy ofensywnej Olaf Rolnik. Goście próbują złapać rytm kontrą Wiesebacha ale akcję później feralnym rzutem przerzucają koszw próbie za trzy punkty. I znów kolejna fala niecelnych rzutów to po stronie gości jak i gospodarzy. Po kolejnej kontrze gospodarzy, goście proszą o czas przy stanie 35:31 dla gospodarzy. Duschabgs próbują wziąć się do roboty. Rozpoczyna się obiecująco. Pierw z dystansu trafia po raz kolejny Szatan a w kolejnej akcji pięknym wejściem crossoverem popisuje się Jasiński. Gospodarze natychmiast odpowiadają trójką Płazy i punktami Daniela Rolnika. Gra trochę się zaostrzyła o czym może świadczyć 17 fauli gospodarzy i 10 gości. Niestety Duschbags ze skutecznością 3x12 z linii rzutów osobistych chyba koniecznie nie chcieli wygrać tej kwarty. W szeregi obu drużyn wkradło się zmęczenie i mieliśmy okazję pooglądać parę zagrań typu „from coast to coast” w wykonaniu gospodarzy. I tu punktowali przede wszystkim Zięba i Daniel Rolnik. Duschbags niestety nie potrafili skutecznie dostać się pod kosz i dopiero po 8 minutach zdobywają punkty za sprawą Jasińskiego z linii rzutów osobistych ( całe 1) . Kwartę kończą rzut z półdystansu Daniela Rolnika jak i popisowe wejścia tego zawodnika. Zresztą ten zawodnik kończy drugą kwartę z wynikiem 50-39.
Pierwsza połowa trwała … 1h 07min. Żałuje że nie pokusiłem się o statystykę rzutów niecelnych ale z pomocą przyszła mi urocza koleżanka Agnieszka.
3 kwartę po zmianie połów mocno rozpoczynają gospodarze. Pierw Daniel Rolnik, późnej dwoma dynamicznymi wejściami Płaza (który prędzej był kilkakrotnie zblokowany). Duschbags próbują czegokolwiek ale jedyne co im się udaje to skutecznie tracić piłki (skromne 4 razy) a swój duet dalej graja Płaza z Rolnikiem. Poczynania tych dwóch po dziesięciu minutach przerywa celną „trójka” Jasiński. Prasoł nie chciał pozostać dłużny i ładnym wjazdem pokazał swoją klasę. Kolejna próba Duschbags kończy się stratą a chyba najpiękniejszą akcję meczu gra trio Daniel Rolnik – Prasoł i Zięba kończący efektowym ale jupem. Gospodarze próbowali tą akcję powtórzyć kilka krotnie ale już bezskutecznie. Odpowiada Lasoń z kontry a Prasoł znów nie pozostaje mu nawet chwili dłużny. Duschbags zaczęli sobie przypominać co to gra zespołowa i po ładnym podaniu Lasonia do Wojtowicza goście udowodnili że też potrafią grać przyzwoitego kosza. Aby czasem goście się nie rozkręcili Płaza wkłada ładną trójkę a Prasoł znów dokłada skuteczne wejście. Drużynę gości próbuje znów ratować Wojtowicz ale kwartę kończy Radomski skutecznym rzutem od tablicy.
Koniec trzeciej kwarty czas na statystyki 3 kwarty za uprzejmością koleżanki Agnieszki :
Kwarta trwała 40 minut Gospodarze 22 rzuty niecelne Goście 26 rzutów niecelnych.
Czas na czwartą kwartę. Rozpoczyna się tak jak chcą tego gospodarze. Lepich ładnym podaniem obsługuje Olafa Rolnika i prosto od tablicy mamy pierwsze punkty. A Duschbags rozluźnione zaczęło grać to co na początku pokazało. Pierw skuteczną trójką popisał się Żebrowski, a następnie Jasiński wręcz ośmiesza defensywę Del’ Toros. Na boisku pojawił się Radomski który w dwóch kolejnych akcjach pokazuje wyższość na tablicach i rzuca dwukrotnie nad głowami rywali. Punkty również dokłada Olaf Rolnik po przechwycie i prostym dwutakcie + faul. Duschbags próbują z dystansu ale dwukrotnie Żebrowski nietrafia a Orzesze zaczyna budować przewagę po punktach kolejno Daniela Rolnika i Prasoła. Goście nie pozostają dłużni duet Wiesbach i Jasiński próbują ratować wynik. Punkty dokładają zawodnicy wcześniej nie punktujący po bu stronach jak Mrowiec czy Michnik. A potem rozpoczyna się „fantastyczna” seria niecelnych rzutów Del’ Toros próbują skończyć ( tu wpisać cały skład gospodarzy). Na boisku nie było zawodnika Del’ Toros który mógłby zakończyć spotkanie przy wyniku 97-60. Goście próbują jeszcze wyciągnąć z koszyka ile się da i wpadają trójka Jasińskiego wejścia Lasonia. Wejście zaliczył również zawodnik o pseudonimie Laska – którego koledzy wspierali wołając cytuje: „Laska nie na pałę”. Całość festiwalu nieskuteczności kończy dwoma indywidualnymi akcjami Prasoł i ku upragnieniu dziewczyn z boku chcących grać w siatkówkę i innych obserwatorów mecz dobiegł końca po:… 2h15min
Pani Agnieszka podaje statystyki
Gospodarze 34 rzuty niecelne Goście 34 rzuty niecelne.
Podsumowując zwięźle. Orzesze prezentuje dalej koszykówkę niesamowicie indywidualną gdzie akcje zespołowe można by policzyć max na palcach dwóch ręki. Goście gdyby zagrali jak w pierwszej kwarcie (czyli zespołowa i z przyzwoitą skutecznością) mieli by szanse na pierwsze zwycięstwo, lecz niestety muszą jeszcze trochę poczekać. Mecz miał tempo ale ilość niecelnych rzutów działa trochę zniechęcająco dla oka. Dziękuje pani Agnieszce za skuteczne notowanie minusików za niecelne rzuty.
Jako, że chwilo nie wracam do gry to pozostaje mi tylko pisanie reportaży z meczu stąd długość.
Pozdrawiam
Jacek
|