|
Opis spotkania nr 413
Opis spotkania nr 413
Data, godzina |
poniedziałek 13 lipiec 19:30 |
Grupa |
4 |
Kolejka |
5 |
Obserwator |
cinek |
Drużyna gospodarzy |
We Got Game Zabrze |
Drużyna gości |
Olimpia Basket Boruszowice |
Uwagi |
dajcie znać o odwołaniu na 6960878dwatrzy |
Wyniki po kwartach |
Punkty zdobyte w kwartach |
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
We Got Game Zabrze |
26 |
51 |
76 |
100 |
Olimpia Basket Boruszowice |
22 |
41 |
61 |
83 |
|
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
We Got Game Zabrze |
26 |
25 |
25 |
24 |
Olimpia Basket Boruszowice |
22 |
19 |
20 |
22 |
|
Opis spotkania
W związku z pogodą rozegranie tego meczy wcale nie było pewne. Po krótkich perypetiach z godzinami i miejscami padło na hale MOSIR, i cały czar letniej ligi prysł.
Miejscowi wystawili do pojedynku skromny - 5-osobowy skład z Kujonem i Bączyńskim, goście zaś troszke liczniejszy, ale też nie najmocniejszy. Szykowało się więc na pojedynek 2x2 ( Kujon, Bączyński - Pietryga, Kupka ) z pomocą kolegów do wyprowadzania i podawania.
Stało sie troche inaczej, bo o ile dwaj pierwsi potraktowali sprawe troszke poważniej, do Pietryga nie grał nic. Przy słabiutkiej obronie ( obrona ? tak, w 4 kwarcie i to na zasadzie jak mnie minie to go złapie, żeby sie nie przerócił ) nie trafiał za wiele nawet z prostych sytuacji. Kupka natomiast starał sie robić co mógł, ale do grania został mu Wieczorek, któremu też nie bardzo szło. Przez 3 kwarty królowała radosna koszykówka, zbieramy, rzucamy, biegamy a jak sie uda to fajnie podajemy ( Bączyński-dwa czy trzy razy naprawdę zawodowo ). Dość powiedzieć, że kwarta pierwsza trwała 15, a druga 9 minut...W tym czasie Bączyński z Kujonem robili co chcieli, niekoniecznie skutecznie. Trójka za trójką trójkę poganiała. Skuteczność z początku dobra, potem podupadła. W trzeciej kwarcie lekkie przebudzenie złapał Pietryga, ale po chwilowej niemocy gospodarze opanowali temat i ponownie odskoczyli na bezpieczne +15.
W czwartej kwarcie było troche tego, co zazwyczaj jest w koszykówce. Obrony, więcej zmęczenia ale za to kłopoty z celnością. W tym chaosie lepiej znaleźli się goście, którzy odrobili z ponad 20 do 8 straty i jedna, może dwie akcje byłyby w stanie pomóc im uwierzyć. Jednak Pietryga stracił, a uwierzył Kujon i mecz w zasadzie był rozstrzygnięty.
Komentarze: Dodaj nowy
|