|
Opis spotkania nr 228
Opis spotkania nr 228
Data, godzina |
wtorek 23 lipiec 18:30 |
Grupa |
B |
Kolejka |
7 |
Obserwator |
Jędrzej (s) |
Drużyna gospodarzy |
Drink Team |
Drużyna gości |
Sharks |
Uwagi |
|
|
Wyniki po kwartach
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
Drink Team |
25 |
51 |
75 |
101 |
Sharks |
9 |
34 |
45 |
84 |
Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
Drink Team |
25 |
26 |
24 |
26 |
Sharks |
9 |
25 |
11 |
39 |
|
Relacja ze spotkania
Pochmurny dzień szczęśliwie nie przyniósł deszczu i spokojnie można było rozegrać mecz na świętochłowickim orliku,
na którym pojawiły się nowe siatki, przymocowane do obręczy trytytkami.
Drink Team
Pierwsza piątka: Respondek M., Smółka, Miszewski, Jezela, Kuboszek
Ławka: Respondek P., Dragon
Sharks
Pierwsza piątka: Włodarczyk, Pasternok, Boronowski, Skrzydło, Kubas
Ławka: Kaczmarek, Dobosz, Sporysiak, Jagieła
Pierwsza kwarta rozpoczęła się od szybkiej ofensywy Drink Teamu, w której przodowały krótkie i skuteczne akcje oraz kontrataki napędzane przez duet Kuboszek - Respondek M. Sharksi nie potrafili skutecznie odpowiedzieć na narzucone przez gospodarzy tempo i wszyscy, włącznie ze mną, zaskoczeni byli bardzo szybkim zakończeniem pierwszej odsłony meczu.
Michał Jagieła, który dojechał dopiero na drugą kwartę, wniósł sporo orzeźwienia w szeregach drużyny gości po obu stronach boiska, co wraz z trzema celnymi rzutami za 3 punkty Kaczmarka pozwoliło dogonić przeciwnika na 1 pkt
(27-26). W dobrym momencie dla gospodarzy wrócił na boisko Mateusz Respondek, dzięki któremu gospodarze otrząsnęli się ze słabego początku drugiej kwarty i dograli ją do końca ‘na remis’.
Po zmianie stron mieliśmy powtórkę z pierwszej kwarty, gdzie dobra obrona i szybkie akcje prezentowane przez gości całkowicie zdominowały przyjezdne Rekiny. W tej kwarcie, jak i w całym meczu, nie do zatrzymania był Michał Kuboszek (autor około 40-50 pkt drużyny), który bedąc nieszczególnie kryty i pozostawiany na wolnych pozycjach bezlitośnie karcił rywali rzutami za 3 pkt oraz wejściami pod kosz. Po zakończeniu 3 kwarty na ławce gości pojawiły się nawet komentarze żeby poddać mecz - trochę słabo Panowie.
W czwartej kwarcie natomiast Sharksi powalczyli - i na to na prawdę przyjemnie się patrzało. Dość długi przestój w zdobywaniu punktów przez Drink Team pozwolił zniwelować 30-punktową przewagę. Pozostała część meczu dograna była mniej więcej punkt za punkt, utrzymując 15-20 punktową przewagę gospodarzy. Miałem napisać że w czwartej kwarcie Zorix zdobył dwa punkty z faulem, więc piszę. Końcówka meczu przebiegała dość długo - gospodarze mając 97 punktów dopiero po kilku nietrafionych rzutach za 3 wpadli na to że można rozegrać dwie akcje dwupunktowe.
Mecz odbył się szybko i sprawnie (nieco ponad godzinę), jednak nie obyło się bez niepotrzebnych komentarzy i apteki.
Drink Team:
Na plus: szybki i efektywny basket, wysoka skuteczność strzelecka wszystkich zawodników (poza czwartą kwartą), dzielenie się piłką.
Na minus: dość spore przestoje (szczególnie gdy na boisku nie było któregoś z dwójki liderów), małe wykorzystanie wysokich graczy.
Sharks:
Na plus: walka w drugiej i czwartej kwarcie, rozgrywanie piłki w ataku pozycyjnym, Zorix (nie, to nie jest żart).
Na minus: ospałe wyprowadzanie piłki, brak wykorzystania przewagi warunków fizycznych, brak lepszej obrony czy podwojeń na Kuboszku, który robił co chciał podczas meczu.
Najlepsza piątka: Kuboszek (MVP), Respondek M., Kaczmarek, Jagieła, Miszewski.
|