|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Opis spotkania nr 202
Relacja ze spotkania Jak pokazała sonda drużyna faworytów spotkania, BezKaKaKasku zwyciężyła, aczkolwiek przez pierwszą połowę spotkania wcale nie było to takie oczywiste. Ekipa gospodarzy z urazem do bezpiecznych nakryć głowy, licznie stawiła się na swoim boisku w 10 osobowym składzie, natomiast goście, pewnie jak nazwa wskazuje troszkę dzień wcześniej poszaleli, przyjechali tylko z 6 zawodnikami. Po wymianie serdeczności ruszyli do gry. Po kilku minutach nieskutecznej gry obu zespołów jako pierwszy obudził się Bartosz Stawowski z BezKaKaKasku otwierając tym samym festiwal bardzo dobrej koszykówki w wykonaniu obu drużyn. Pierwsza jak i druga kwarta upłynęła na wyrównanym poziomie praktycznie kosz za kosz z niewielka przewagą chłopaków z Drink Team'u uciekając ekipie BezKaKakasku na góra 8 pkt przewagi, wygrywając obie pierwsze kwarty 26 do 23 i 46 do 51. Po obu stronach mieliśmy wszystko co jest potrzebne do przyjemnego oglądania widowiska. Co prawda panowie z Drink Team'u postanowili napsuć trochę krwi gospodarzą czyszcząc skutecznie im tablice, w tej roli Michał Smółka, bombardować trójkami, tu z kolei Michał Kuboszek czy bardzo odważnie penetrując im obronę, Radek Pyplok. BezKaKaKasku odpowiadali bardzo dobrą grą zespołową, piłka chodziła między zawodnikami jak po sznureczku i mogliśmy zobaczyć bardzo dużo dobrych podań ,w tym perełkę w stylu Magic'a Johnson'a w wykonaniu „The Legendary Larry” Macieja Więcka, wejść w tempo oraz rzutów z dystansu. W drugiej połowie zaczęły się problemy Drinków, jednoosobowa ławka rezerwowych nie pozwalała odpocząć zawodnikom co skutkowało szybkimi kontrami w wykonaniu BezKaskowców gdzie swoją prywatną wojnę z obręczą toczył Daniel Kubista, raz po raz pudłując w sytuacjach sam na sam z koszem wywołując uśmiech na twarzach kibiców, którzy po udanej próbie nagrodzili zawodnika gorącym aplauzem. Zmęczenie wpłynęło również na celność oddawanych rzutów, jednakże goście bardzo walecznie do samego końca starali się o jak najlepszy wynik końcowy.
|