Opis spotkania nr 206

Opis spotkania nr 206

Data, godzina poniedziałek 24 czerwiec 19:00
Grupa B
Kolejka 2
Obserwator Zaza
Drużyna gospodarzy We Got Game
Drużyna gości Chłopcy z Ferajny
Uwagi -
Wyniki po kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
We Got Game 25 50 76 101
Chłopcy z Ferajny 21 36 45 57
Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
We Got Game 25 25 26 25
Chłopcy z Ferajny 21 15 9 12

Relacja ze spotkania

We Got Game notuje swoje 2 zwycięstwo, a Chłopcy 2 przegraną w sezonie. Ankieta nie pozostawiała suchej nitki na gościach, zwiastując srogi łomot w wykonaniu gospodarzy. Pierwsza kwarta w wykonaniu Ferajny znów wyglądała dosyć obiecująco, mimo krótkiej ławki (1 osoba, przy 3 We Got). Na dzień dobry goście stanęli strefą, co trochę zaskoczyło gospodarzy. Na początku spotkania goście nawet przez krótki czas prowadzili, ale później gospodarze przejęli "pałeczkę" i 1 kwarta skończyła się dosyć ciekawie, bo zaledwie 4 punktami różnicy. 2 kwarta w wykonaniu Ferajny to dokładnie powtórka z poprzedniego meczu z Olimpią Basket - przestało wpadać zza lini 6.75m, piłka po kilku dobitkach spod kosza nie chciała finalnie wylądować w siatce, a We Got'ci skrzętnie wykorzystywali to tworząc szybkie kontry. Pod koniec tej części spotkania obie drużyny złapał chyba jakiś kryzys - przez 6 akcji pod rząd ekipy traciły piłkę poprzez za mocne, za wysokie lub po prostu skierowane w aut podania. Dalsza część spotkania to już całkowita kontrola gospodarzy nad meczem i finalnie spotkanie kończy się wynikiem 101:57 dla We Got Game. Warto wspomnieć, że gospodarze do meczu przystąpili bez kilku dobrych zawodników, takich jak Norbert Kujon, Rafał Buczma, czy Paweł Dziedzic.

Na wyróżnienie z We Got Game zasługuje cała drużyna - piłka chodziła jak po sznurku, było widać spore zgranie zespołu, co momentami przekładało się na naprawdę dobre widowisko. Na szczególne pochwały zasługują przede wszystkim Marek Przybecki, który dwoił się i troił na desce, walcząc z wyższymi od siebie o głowę, jak równy z równym oraz Sławomir Ćwikła, który siał dosyć spore spustoszenie pod koszem w ataku.

U Chłopców z Ferajny oprócz kilku trójek Agnieszki Cwill (która to po raz kolejny swoją grą robi wrażenie na rywalach) oraz Szymona Filczka każdy dołożył swoją cegiełkę do wyniku. Marcin Chrzęst walczył na desce w obronie jak i ataku, tak samo Michał Gumiński i wcześniej wspomniany Szymon Filczek, a Mateusz Świrszcz oraz Jarek Kozioł pokazywali ładne wjazdy pod kosz.


Zobacz wydarzenie na FB