Opis spotkania nr 924

Relacja ze spotkania

Drugie starcie między Drink Teamem a Old Goats zapowiadało się emocjonująco, zważywszy na wcześniejszy wynik 88:100 na korzyść młodzieży z Drink Teamu. Kozy pojawiły się w bardzo szerokim składzie, co nie można było powiedzieć o chłopakach z Drink Teamu. 19.00 i zaczyny. Już w pierwszej kwarcie było widać komu się bardziej chce i kto ma więcej ochoty by dziś się zmęczyć. Old Goats mimo przewagi na ławce rezerwowych, a także przewagi wzrostu nie chcieli jej wykorzystać, natomiast Pijący nie oglądając się za siebie, pchali cały czas piłke do przodu. Po paru minutach było już po pierwszej kwarcie a wynik brzmiał 25-8 dla Gospodarzy. Druga kwarta była najbardziej wyrównanym widowiskiem. Drużynie Pijących drastycznie spadła skuteczność, przez co Old Goats mogli starać się nadrobić straty, jednakże ciągłe bieganie do szybkiego ataku przez młodych zawodników nie pomagało. Najbardziej wyrównana kwarta kończy się wynikiem 51-29.
Druga połowa to już w miarę spokojny basket, pomijając parę kłótni. Obie drużyny nic nie zmieniały w swojej taktyce. Stare Kozy bardzo spowalniały akcje by rozbić młodą obronę taktyką, zupełnie odwrotny pomysł na grę gospodarzy bardzo im się opłacił. Na wyróżnienie zasługuje Mikołaj Musiał, który w obronie pilnował własnej deski, a w ataku był nie do zatrzymania. Dziękuję. Pozdrawiam.