Opis spotkania nr 828

Relacja ze spotkania

Wynik końcowy tego jakże przyjacielskiego spotkania może być ociupinkę mylący.
Szczególnie pierwsza i trzecia kwarta mogła pokazać, że podczas krótkiej nieobecności w lidze coś się jednak zmieniło. Są młodzi zawodnicy, którzy nadążą za Pawlikiem, szczególnie w warunkach podwórkowych, wykorzystując grę faulem, albo i czasem i bez faulu. Bo jednak musimy pamiętać, że to liga podwórkowa a nie rozgrywki ligowe, mimo że kilku ligowców byłych i obecnych w DOBTN występuje.
Również Baszyński nieźle powrócił do koszykówki, siłą i sprytem przeciwstawiał się wysokim DOBTN. Jednakże jak słusznie zauważył Grzegorzewski na którejś z przerw, oni też umieją myśleć. I właśnie podstawy koszykówki - myślenie i kontry załatwiły ten mecz na niekorzyść Kamandy. Rozgrywający DOBTN pokazali większą jakość, ułatwiając zdobywanie punktów z kontry. No i zbiórka, szczególnie w tych ważniejszych momentach ich nie zawiodła. Goście popełnili kilka błędów, i nie udało im się w pełni skorzystać z młodości, i szczególnie bolesne mogły być zagrania Koźmińskiego, który jednak kilka-chyba już dziesiąt-sezonów gry ma w nogach, a jednak jeszcze potrafił ukłuć. Ale Kamanda ma perspektywy na patrzenie do przodu, musi jedynie kilka rzeczy poukładać, i liczyć że Bujoczek będzie w stanie grać niskiego centra, który braki centymetrów nadrobi wolą i wyczuciem, bo kilka bloków mogło się podobać.