DOBTN DOBTN 100:73 Bezkakasku Bezkakasku

Grupa: PO 2R Kolejka: 23 środa 25 sierpień 20:00 Obserwator: fifik/Radek Uwagi: Hala MOSiR Ruda Śląska ul. Hallera 14
1 kw. 2 kw. 3 kw. 4 kw. Wynik końcowy
DOBTN 26 25 25 24 100
26 51 76 100
Bezkakasku 20 36 53 73 73
20 16 17 20

W SLLK od samego początku obowiązywała niepisana prawidłowość, jesteś tak mocny jak ekipa którą zbierzesz na decydujące mecze. Możesz sobie wpisać najlepszych ligowców, ale co z tego skoro oni nie pojawią się w kluczowych momentach sezonu. Ta prawidłowość sprawdziła się po raz enty we wczorajszym półfinale Kasków z DOBTN. Na papierze obie ekipy wyglądały porównywalnie, ale co z tego skoro Katowiczanie papier przenieśli na boisko, natomiast u Rudznian zabrakło przynajmniej 5 czołowych graczy, z dwójką centrów na czele.

Patrząc po składach miałem obawę, że na poziomie półfinałów zobaczę klasyczne starcie gołej dupy z batem, co na szczęście nie nastąpiło, natomiast twierdzenie że mecz był wyrównany też nie byłoby prawdą. Na remisie była pierwsza kwarta, gdzie nawet Kaski do jej połowy prowadziły. Później DOBTN wziął czas, a po jego zakończeniu odpalili silnik wskakując na kolejne biegi. Tak gdzieś do końca trzeciej kwarty, kiedy to prowadzili ponad 20 punktami i było już wiadomo, że mecz trzeba po prostu dograć. Ostatnie starcie to już radosny basket, fajne zespołowe akcje Katowiczan, a w odpowiedzi trójki z 8-9 metra Czepka. W takim radosnym nastroju, ale z poszanowaniem do siebie nawzajem, wyłoniliśmy jednego z finalistów.

Gra ekipy z Katowic mogła się na serio podobać. Klasą dla siebie był zdecydowanie najlepszy na boisku Łukasz Kosmowski. W takiej formie jak obecnie w każdej II ligowej ekipie byłby jednym z liderów. Za silny, za szybki i ogólnie za dobry na rywali. Wtórował mu Jacaszek, który fantastycznie biegał do kontr i trafiał z dystansu. Gang kilerów uzupełniał przeżywający czwartą młodość Jankes. Wyjścia tej dwójki do kontr powinny być nagrywane i pokazywane młodszym adeptom basketu. Do tego ten niesamowity rzut, który z boku wygląda jak zrywany, niechlujny, ale finalnie okazywał się piekielnie skuteczny. Kiedy któryś z tej dwójki wypoczywał, zmieniał go Kornecki, który w pełni trzymał poziom, będąc wartością dodaną drużyny. Trzeba też wspomnieć o desce, którą gracze z Piotrowic niemal całkowicie zdominowali. Kosmo, Winkler oraz król Śląskich padlinożerców (zagadka Kogo mam na myśli :P ) zbierali prawie wszystko, przez co nawet, jak ktoś nie trafiał, to mieli szansę na punkty drugiej, trzeciej, a raz nawet piątej szansy. Mając tak mocny, a zarazem wyrównany skład gdzie 8-9 graczy, to absolutny top Śląskiego amatorskiego basketu, nie było możliwości na inne rozstrzygnięcie.

BezKaKaKasku pomimo znacznych braków kadrowych mocno się postawiło. Indywidualne umiejętności B. Stawowskiego, D. Kubisty czy Czepka przez długi czas potrafiły trzymać wynik. Kiedy jednak podstawowi gracze opadli z sił i zaczęły się rotacje, wynik zaczął się rozjeżdżać. Nie mogło być inaczej przy takiej dysproporcji siły ławek. Ponadto strefa Katowiczan momentami była nie do sforsowania, szczególnie kiedy zawodził rzut z dystansu.
Sam mecz fajnie się oglądało, natomiast przeszkadzało trochę „miękkie” podejście do kontaktów kilku graczy z obu ekip. Nie chcę tematu rozwijać, natomiast życzyłbym sobie, żeby każdy z graczy był w stanie zaakceptować grę na kontakcie na poziomie Kosmowskiego czy Kubisty.

MVP – Łukasz Kosmowski

DOBTN: Kosmowski Jacaszek x2, Urych x2, Kornecki, Winkler, Goj, Koźmiński, Jankes, Kinczewski.

BEZKaKaKasku: Chrząstek, Więcek, Kugiejko, Stawowski, Kubista, Kałuża, Zarzycki, Czepek, Breguła.

fifik


Galeria

Partnerzy