DOBTN DOBTN 101:58 Ballin' Monkeys Ballin' Monkeys

Grupa: C Kolejka: 9 sobota 10 lipiec 18:00 Obserwator: Młody Guli Uwagi: -
1 kw. 2 kw. 3 kw. 4 kw. Wynik końcowy
DOBTN 26 25 24 26 101
26 51 75 101
Ballin' Monkeys 19 25 40 58 58
19 6 15 18

Sobotni mecz na chyba najbardziej znanym katowickim boisku przy Szkole Podstawowej nr 27 rozpoczął się co do minuty o 18:00. Gospodarze stawili się w ośmioosobowej ekipie, natomiast goście mieli ułatwiony wybór pierwszego składu, ponieważ było ich tylko pięciu.

Już pierwsza akcja przyniosła 3 punkty drużynie Małp, a następnie świetnym ruchem piłki przypominając swojego przeciwnika zdobywali łatwe kosze spod obręczy. Gospodarze nie byli dłużni i sami punktowali rywali w identyczny sposób, jednak w połowie kwarty, to Ballin Monkeys prowadzili 12-8 i nie wyglądali pod żadnym, względem na słabszą drużynę. Niestety wtedy z każdą kolejną sekundą było widać, że brak ławki rezerwowych jednak daje się we znaki, w szczególności w temperaturze 30 stopni, a szybka seria 18-7 zamknęła pierwszą odsłonę jednak na korzyść gospodarzy.

Nie jest żadną tajemnicą, że Drużyna O Bardzo Tajemniczej Nazwie ma opanowaną grę z kontry do perfekcji, czego mieliśmy pokaz w drugiej odsłonie spotkania. Gdy połączymy to ze zmęczeniem zaledwie pięciu zawodników w ekipie rywali, to otrzymujemy bardzo jednostronną koszykówkę. 12 punktów z rzędu DOBTN-u oraz coraz większy brak sił zmusił gości do wzięcia czasu, który jednak nie był w stanie zbyt dużo zmienić. Po powrocie na boisko gospodarze zakończyli połowę kolejnym runem 13-6, a cała kwarta wątpię, że trwała więcej niż 10 minut.

Przerwa przed kolejną kwartą pozwoliła drużynie Monkeys na brakujący odpoczynek oraz przemyślenie swojej gry. Efektem były częstsze dojścia do czystych pozycji, kilka punktów z kontry, dzięki czemu znów wyglądali prawie jak na początku meczu, jednak po drugiej stronie Mateusz Pawlik rozpalił się jak pochodnia zdobywając 11 z pierwszych 15 punktów swojego zespołu, w tym trafiając 3 trójki. Pomimo poprawy gry gości, zbyt dobra dyspozycja DOBTN zakończyła szybko kolejną część z różnicą 25 oczek na jej koniec.

Ostatnia kwarta to próba utrzymania rywala poniżej 50 punktów, przed czym skutecznie udało się obronić młodej drużynie. Po 2 celne rzuty zza linii i spod kosza Borowskiego już same w sobie wystarczyły, żeby rywal nie dopełnił swojego planu. Ostatecznie jednak nawet to było za mało, żeby wygrać chociaż samą kwartę. Proste, wręcz szkolne zagrania ze ścięciami i sprawnym dzieleniem się piłką pozwoliło zeszłorocznym mistrzom na doprowadzenie pojedynku do końca i to w zaledwie 56 minut.

Składy:

DOBTN:
Pawlik, Grzegorzewski, J. Urych, Marchacz, Kaczmarek, Da. Jacaszek, Do. Jacaszek, Winkler

Ballin Monkeys:
Nowak (13), Maj (4), Borowski (18), Jarek (13), Delattre (12)


Galeria

Partnerzy