Asy Śląska 100:63 UKS Basket Mikołów
1 kw. | 2 kw. | 3 kw. | 4 kw. | Wynik końcowy | |
Asy Śląska | 25 | 25 | 25 | 25 | 100 |
25 | 50 | 75 | 100 | ||
UKS Basket Mikołów | 19 | 33 | 53 | 63 | 63 |
19 | 14 | 20 | 10 |
Lekko nie było :D, ale może od początku…
Początek spotkania skuteczny Przemysław Breguła (Asy Śląska), który przymierza z półdystansu 3x3, a w obronie
solidnie zastawia deskę po kolejnych nieskutecznych rzutach, głównie autorstwa Odrzywałka, fakt, że gościom oślepiające
słońce nie pomagało, nawet była sugestia, aby goście zaczynali mecz + 10, ale myślę, że brak na boisku Wojtka Leszczyńskiego przez dłuższą cześć pierwszej kwarty to też jakiś bonus. Wracając do meczu, Odrzywałek w końcu się wstrzelił, na boisku całkiem fajnie prezentował się najmłodszy zawodnik tegoż widowiska, mamy mecz na styku. Pierwszą kwartę kończymy 21:19 dla Asów.
Krótka przerwa, szczególnie przydatna dla 5-osobowej ekipy z Mikołowa i wracamy… Straty, bardzo dużo strat, nie mniej gadania w ekipie gości i wzajemnych pretensji, czasem słusznych. Dodajmy do tego, co akcje faul, naprawdę lekko się nie „obserwowało”, natomiast Wojtek Leszczyński „niestety” z mojej perspektywy zamiast grać egoistycznie i skończyć ten mecz, to świetnie obsługiwał kolegów, którzy kończyli skutecznie rzadziej, niż częściej, ale jakoś się udało i po wykorzystaniu limitu fauli + trójka Wojtka kończy nam pierwszą połowę meczu.
Po zmianie stron, Odrzywałek trafia trudne rzuty, niestety w dalszym ciągu traci resztki energii na dyskusje ze swoimi kumplami… no i mamy powtórkę z rozrywki w temacie fauli, oglądamy rzuty osobiste. Przyjezdni tracą resztki sił, Asy dobrze rotują składem i tak dojeżdżamy do końca meczu.
Galeria