|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Opis spotkania nr 122
Opis spotkania Od oglądania początku meczu bolały zęby. Dobrze, że 5 minut się spóźniłam... I tak nie wiele straciłam bo obie drużyny zdążyły w tym czasie trafić po jednym razie. W zespole gości w tym czasie większość swoich punktów zdobył Żuk, trafiając m.in. dwa razy zza linii 6,75. Do tego skutecznie grał Lisiak i długi czas goście trzymali wynik na styku, od czasu do czasu wychodząc nawet na 1-punktowe prowadzenie. Dopiero w końcówce tej części gry gospodarzom udało się skutecznie wykończyć kilka akcji, a trójki trafili J. Nowrotek i Tomecki. W II kwarcie Baskeciorze odjechali ekipie z Zabrza w błyskawicznym tempie. Świetną zmianę dał P. Nowrotek, który zagrał pierwszy mecz po kontuzji. Zaczął od kilku ważnych zbiórek, a później dał coś ekstra w ataku, kończąc akcje zarówno po wejściach pod kosz, jak i z półdystansu. Do tego z rzutem włączył się Boronowski, a Białdyga wydatnie pomógł w walce na tablicach, więc II część gry minęła błyskawicznie. Podobnie wyglądała kolejna kwarta, a strefa postawiona przez gości nic nie dała. Kolejne punkty zdobywał J.Norotek, a do tego kilka razy dobrym podaniem obsłużony został Bywalec. Goście byli bezradni, poza indywidualnymi akcjami Stawowskiego i Lisiaka nie mieli pomysłu na rozmontowanie obrony Baskeciorzy. Nieco więcej luzu mieli dopiero w IV kwarcie, kiedy to gospodarze próbowali skończyć mecz trójką. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, pudłowali niemiłosiernie, a do tego średnio mieli już ochotę wracać do obrony. Wykorzystali to gracze We Got Game, rzucając 32 punkty i poprawiając tym samym wynik meczu. Komentarze: Dodaj nowy |