|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Opis spotkania nr 126
Opis spotkania Cóż można napisać o takim meczu? Umiejętnościami są chyba najsłabszą ekipą w tej lidze, a mimo to grają, chcą grać, bo sprawia im przyjemność to że mogą się razem spotkać i pobiegać za "pomarańczową". To jest warte uwagi. Mecz no cóż. Dwie drużyny z różnymi aspiracjami. Ohio otwarcie mówi o wyjściu z pierwszej pozycji w grupie. Alko chce pograć. Początek to pokazał. Szybkie 10-0 to początkowa dawka tego co mieli na Słowianie pokazać goście z Tarnowskich Gór. Dalsza część to chwilowy przestój i dwie celne trójki gospodarzy. Po chwili jednak goście wracają na właściwy tor i mimo nieskuteczności ich moim zdaniem najlepszego gracza czyli Grzegorza Zadęckiego spokojnie zwiększają prowadzenie do 15 punktów. Druga kwarta to wstrzelenie się Zadęckiego co zwiastować miało szybki koniec meczu. W końcu gospodarze twierdzili że 15 minut i jadą na obiad do domu. Taka mała niespodzianka pierwsza połowa trwała równo 32 minuty. W drugiej kwarcie gospodarze rzucili tyle co w stwoim najgorszym meczu sezon temu( vs ODFRONTU) czyli 14 punktów. Jest jakiś progres, bo tamtejsze ODFRONTU i teraźniejsze OHIO to zespoły podobnej klasy. 3 kwarta i znów szybki odskok OHIO i najgorsza kwarta gości w której udało sie zdobyć 8 punktów. 4 kwarta miała trwać jakieś 5 minut. Początkowe 4 trójki dawały na to nadzieję. Tyle że gospodarze również sobie porzucali i wpadało. Zanim Kowalski skończył kwartę spod deski udało się zdobyć 45 punktów co niewątpliwie jest sukcesem zespołu ALKO. Komentarze: Dodaj nowy |