Opis spotkania nr 28

Opis spotkania

No to sobie pogrzebali.

Grabarze byli moim zdaniem w stanie pogrzebać marzenia ODFRONTU o bilansie 12-0 w tej grupie. Przynajmniej tak do godziny 18:55. Gdy na boisku pojawiły się oba składy, jasne już było że pogrzebać to gospodarze mogą w nosie a nie w tej grupie z taką frekwencją. Pierwszej kwarty do stanu 11-11 to nie chciało się oglądać. Co prawda były w niej świetne powtarzam świetne akcje( picki do Sassa), ale fajną zależność mogliśmy zobaczyć patrząc na zbiórki. Goście zebrali już 11 piłek, większość w obronie, a co z Grabarzami? Gospodarze zebrali 3 piłki, wszystkie w obronie- na atakowanej tablicy nie istnieli. Czemu tylko 3 a ODFRONTU 11? Dlatego że Grabarze dochodzili do sytuacji rzutowych, ale po prostu nie byli w stanie umieścić piłki w koszu. Goście natomiast za punkt honoru postawili sobie zrobić jak najwięcej strat. Gdy tylko się opanowali bez najmniejszych problemów skończyli kwartę serią 15-3. Próby trójek w wykonaniu Reszkiewicza i kolegów to zdecydowanie za mało aby walczyć ze zbilansowaną drużyną gości. Druga kwarta to dalsza spokojna gra ODFRONTU zmniejszanie ilości strat. Zasługa w tym głównie Lewickiego i Kozińskiego którzy w dwójkę zdobyli pierwsze 11 punktów dla gości w tej kwarcie. Kto w odpowiedzi? Reszkiewicz z Andrzejem Wesołowskim próbują rzucać punkty, na tablicy walczy Waldek Bastek, ale to ciągle za mało. Gdy jedyne swoje punkty rzuca Fischer mamy już 21 punktów przewagi ODFRONTU(19-40). Końcówka pierwszej połowy to gra punkt za punkt postanawiającego sobie postrzelać Wesołowskiego i heroicznie walczącego z wysokimi gośćmi Bastka oraz zespołowo grających gości. Ich ostatnie 10 punktów w tej kwarcie zdobyło 5 różnych zawodników( kolejno Cybula- Koziński- Sowa- Sass- Domański). Właśnie taki zespół jest fajny do oglądania. Wystarczy dodać że nie licząc słabego punktowego występu Fischa, to najmniejsza ilość punktów zdobyta przez 1 zawodnika gości to 8. Początek drugiej połowy to strzelnica za 3 w wykonaniu gości. Pozazdrościli odpalania Reszkiewiczowi i też odpalili. Była jedna różnica. Reszkiewicz trafiał średnio co 3 rzut. ODFRONTU na początku tej kwarty trafiało wszystko. Trójki Gąciarza, Lewickiego ustawiły mecz. Dodatkowo gra obronna gości pozwoliła tylko na 7 punktów Grabarzy, zabierając im jedyny pomysł w ataku czyli rzut za 3 mieszany z próbą kontry. Przy stanie 32-66 Lewicki zalicza akcję meczu. Po przechwycie Kozińskiego biegnie na kontrę, dostaje podanie, robi monstrualny naskok, jest nad obręczą, mocny ruch ręką i piłka odbija się od obręczy i wypada. I nie ma dunków. Jelenie na nartach w końcu nie potrafią pakować do kosza;-)) Wkurzony że nie wpadło trafia jeszcze trójkę w tej kwarcie która kończy się przewagą 41 punktów drużyny ODFRONTU. Stanowczo za dużo. Warto dodać że w końcówce 3 kwarty na orlik wpadł Darek Dudek z Basketu Tychy. Czy przyniósł on szczęście zespołowi gospodarzy? Nie mam pojęcia, ale takie akcje nie powinny się zdarzać ODFRONTU. Dać rzucić Wesołowskiemu i kolegom 34 punkty w ciągu trzech kwart-szacun. Dać im rzucić 34 punkty w ostatniej!? Co to ma być? Rozprężenie może być po meczu ale nie gdy trwa bo się może źle skończyć. Nie przy takiej przewadze, ale jednak. Pozytywne wrażenie zostało stracone. Fakt faktem że w ataku ta gra się układała fajnie( duet Domański- Sowa sick!). Za to obrona przeciwko Andrzejowi Wesołowskiemu to była tragedia. Szkoda się rozpisywać. ODFRONTU życzę koncentracji bo im się przyda, a Grabarzom lepszej frekwencji.

Cytat meczu:

"Lewy biegaj coś łajzo"- Marcin Reszkiewicz do Artura Lewickiego. Lewicki w tym samym momencie rzuca trójkę. Mina "ciapy"- bezcenna.

Składy punkty i znów decydujące zbiórki:

Gospodarze:
Wesołowski A 22pkt 5zb, Wesołowski D 2pkt 6zb, Bastek 8pkt 16zb, Białecki 8pkt 3zb, Kuca 8pkt 3zb, Furmanek 5pkt 5zb, Wicherek 3pkt 1zb, Reszkiewicz 12pkt 1zb.

Goście:
Koziński 20 pkt 18zb, Lewicki 24pkt 14zb, Gąciarz 17pkt 6zb, Cybula 10pkt 5zb, Sass 10pkt 5zb, Domański 9pkt 1zb, Sowa 8pkt 0zb, Fischer 3pkt 1zb.

Komentarze: Dodaj nowy