|
Opis spotkania nr 32
Opis spotkania nr 32
Data, godzina |
poniedziałek 23 lipiec 18:30 |
Grupa |
A |
Kolejka |
8 |
Obserwator |
cinek z Julią |
Drużyna gospodarzy |
Respirator V |
Drużyna gości |
SLOW MOTION |
Uwagi |
- |
Wyniki po kwartach |
Punkty zdobyte w kwartach |
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
Respirator V |
26 |
42 |
62 |
81 |
SLOW MOTION |
23 |
52 |
77 |
101 |
|
Drużyna |
1 kw |
2 kw |
3 kw |
4 kw |
Respirator V |
26 |
16 |
20 |
19 |
SLOW MOTION |
23 |
29 |
25 |
24 |
|
Opis spotkania
Wrzało...
ale tylko w domu obserwatora, jak jego córka odmówiła wyjazdu na mecz.
Ale na szczęście to był jedyny negatyw tego dnia.
W Zabrzu przy placu zabaw miały spotkać się drużyny, z których jedna dzięki udanym transferom ligowców urosłą do rangi jednego z faworytów grupy ( bo rozgrywek chyba nie biorąc uwage zbliżający się okres przygotowawczy do rozgrywek ligowych ),natomiast druga z uwagi na kontuzje ma do dyspozycji mocno uszczuplony skład.
Mecz ( opóźniony z powodu marnych umiejętności nawigacyjnych lidera gości - Bogusia ) rozpoczął się od tradycyjnej kanonady Jurczyńskiego, który w ofensywie był nie do powstrzymania. Z tym że pozostali zawodnicy gości wyszli mocno zdemotywowani, i podobnie jak w poprzednim meczu z Silesia Crew gospodarze odrobili kilkupunktową stratę, kończąc kwarte +3. Takie rozstrzygnięcie stawiało zwalniających tempo w bardzo niedobrej sytuacji, więc w drugiej kwarcie musieli zacząć grać po prostu szybciej. I tak zrobili. Na zacieniony kosz ( dzięki swojej uprzejmości gospodarze grali 1 połowe pod słońce ) raz za razem sunęły zabójcze kontry, wyprowadzane przez Jurczyńskiego. Nie można przy tym nie wspomnieć o fantastycznej grze na deskach Jakuba Wojtyczki, bo zdecydowana większość zbiórek byłą jego dziełem. Połowa i gramy dalej...właściwie to samo w przypadku gości, natomiast gospodarze raz lepiej raz gorzej. Bugacki starał sie jak mógł, ale bez wysokich ( bo Więcek nawet jak miał okazje, to przeważnie nie trafiał ) wygrać z zawodnikami typu Gruth czy też Blicharski po prostu jest ciężko. Ten drugi zresztą, podobno pierwszy raz, zagrał jak mężczyzna, agresywnie zbierając i dobijając dwie akcje pod samym koszem. W miare upływu czasu gospodarze słabli, trójki przestały wpadać, goście natomiast powoli dostosowywali się do ich poziomu, przez co koniec meczu nieco się przeciągnął, ale zwycięstwo w samej końcówce nie było zagrożone.
Wydawać by sie mogło w pewnym momencie, iż gospodarze bardzo chcą powtórzyć sukces z pierwszej kolejki i ponownie ograć SM. Z tym że potencjał przed miesiącem mieli zdecydowanie większy. Odnotować należy również kilka efektownych bloków z obu stron, w tym szczególnej urody były te na Bogackim w drugiej połowie.
Komentarze: Dodaj nowy
|