|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Opis spotkania nr 43
Opis spotkania Generalnie możecie przyjąć, że jak ja jadę na jakiś mecz jako obserwator to będzie nudno... No same takie mecze mam w tym sezonie. Nie inaczej było w środę w Kochłowicach. Na starcie Slow Motion z Odfrontu nie wybrałem się bezinteresownie (nic zresztą tak nie robię ;-) ), chciałem podejrzeć jak grają Ci drudzy bo to właśnie z nimi przyjdzie się zmierzyć w I rundzie play off Baskeciorzom. No więc mogę szczerze i uczciwie przyznać, że nic się nie dowiedziałem. Po pierwsze dlatego, że przyjechali w 7-osobowym składzie i nie była to bynajmniej najsilniejsza siódemka, po drugie zaś rywal nie zmusił ich do żadnego wysiłku. To, że Andrzej Sass biega jak oszalały i zawsze szuka okazji do szybkiego ataku wiem od 7 lat, a nic więcej w tym meczu nie zobaczyłem. No może warto jeszcze wspomnieć o Sowie, który trafił parę trójek oraz Soji i Gaciarzu, którzy pociągnęli wynik w II połowie, kiedy na boisku zapanował totalny marazm. Z drugiej strony mieliśmy potwornie nieskutecznego Jurczyńskiego, który spudłował około mnóstwo trójek, a i tak był pewnie najlepszym strzelcem drużyny. W sumie jakie miał inne wyjście niż oddawać kolejne rzutu, skoro koledzy z drużyny nie chcieli łapać jego dobrych podań pod kosz. Jakiś czas wynik utrzymywał J. Wojtyczka, ale on ma taką przypadłość, że im trudniejszy rzut tym łatwiej mu trafić, a jak stoi sam przed koszem albo biegnie do kontry to u bukmacherów od razu jest kurs 1:20. Słabo wykorzystywany był za to Blicharski, choć parę akcji mu wyszło, a z obu tablic zebrał trochę piłek. Generalnie co tu dużo będę pisał... nie tego oczekiwałem. Komentarze: Dodaj nowy |