Sponsorzy

Slaski Basket, kurian.blox.pl
Opis spotkania nr 115

Opis spotkania nr 115

Data, godzina niedziela 19 sierpień 18:00
Grupa A
Kolejka 4
Obserwator Cinek
Drużyna gospodarzy Orzechowski Koszykarski Klub Sportowy
Drużyna gości Znak Zapytania
Uwagi Termin wyznaczony
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Orzechowski Koszykarski Klub Sportowy 25 51 75 101
Znak Zapytania 16 36 65 92
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Orzechowski Koszykarski Klub Sportowy 25 26 24 26
Znak Zapytania 16 20 29 27

Opis spotkania

Mieliśmy dziś w Orzechu typowy mecz przyjaźni. Na szczęście tylko do 4 kwarty.
A mogło być różnie, w kuluarach mówiło się o absencji dwóch podstawowych graczy - Zadęckiego i Sebrali. Zakulisowe ustalenia wzięły jednak w łeb, gdy jeden zobaczył ze drugi jest gotowy. I w sumie to dobrze dla widowiska, bo o ich sile chyba każdy wie.
Mecz miał mieć znaczenie o tyle, że zwycięzca w zasadzie unika w ćwierćfinale katowicką DOBTN, a po zmianie rozgrywania formuły PO to nie do przecenienia.
W grę weszli lepiej gospodarze, którzy od początku narzucili swój styl gry. Czyli w tym dniu brak stylu. Bo od początku brak skuteczności przy braku jakiejkolwiek obrony wskazywał na prawdopodobieństwo długiego meczu. I to mamy dwa niestety. Goście niestety czekali na swoje przebudzenie ponad 3 kwarty, natomiast gospodarze niestety dla gości mieli Zadęckiego.
Jak widać po wyniku mecz miał duże szanse skończyć się zanim się na dobre zaczął, ale OKKS postanowił być gościnny, i po 3ch kwartach spokojnego kontrolowania meczu nagle pozwolili grać Sebrali. Błąd.
Kilka trójek, przechwytów itp i zrobiło się jeszcze bardziej gorąco, niż wskazywał termometr. Ale dojście rywala na 4 pkt to było wszystko na co było gości stać bo piłkę w swoje ręce wziął orzechowy Orzech, i było po zabawie.
Zupełnie inaczej to mogło wyglądać gdyby goście trochę bardziej skupieni zagrali w obronie i na desce. Mając 3-4 zawodników "wysokich" nie można pozwolić na zbiórki jednemu Sosince. A ten mniej lub bardziej legalnie robił pod koszem co chciał. Również kilka 100% akcji, których nie udało się wykończyć Kucyperze też miały znaczenie.
Potyczkę ligowców tym razem wygrał Zadęcki, bezapelacyjnie zawodnik meczu. Grad trójek, starodawne haki, ustawianie kolegów...to zrobiło różnice większą niż wskazywałby wynik. Sebrala zdecydowanie za późno się wstrzelił, bo zapewne mniejsza różnica punktowa dzieląca obie drużyny spowodowałaby zmianę charakteru meczu, a tak ilość fauli przez 3 kwarty była mniejsza niż w niejednym meczu w kwarcie.
Pozostaje życzyć szczęścia w PO, bo w sytuacji tylko jednego meczu szczęście może dużo zmienić.

Komentarze: Dodaj nowy