|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Opis spotkania nr 226
Opis spotkania mecz sie odbył, nikt nie zginął. i to właściwie wszystko co można napisać. goście przyjechali mocno okrojonym składem ( dobrze że w ogóle dojechali ) gospodarze natomiast wcale nie lepszym, ale jednak mocniejszym. Nadzieje na lepsze jutro mógł gościom dać nowy nabytek znany z ligowych parkietów Maciej Kozioł, jednak specyfika gry na asfalcie ( tfu, na asfalcie gra byłaby lepsza niż na tym pomarańczowym w takich warunkach jak były ) i to bez sędziego zmusza do innego stylu gry. troche czasu mu trzeba na dostosowanie, tylko czasu do zakończenia rozgrywek dla SPI za dużo nie ma. sam mecz odbył się na boisku w szombierkach, bo lodowisko na rozbarskim orliku średnio nadawało się do rozgrywania meczu koszykówki na najwyższym poziomie. Maro przepędził piłkarzy i rozpoczęła się gra. Od początku widać było, że goście chcą ale nie mogą, a gospodarze nie chcą sie zmęczyć. Każdy rzucał, biegał zbierał i tak w kółko. Gospodarzom punkty dawał głównie Zadęcki półdystansem, Przybecki jeszcze krótszym półdystansem i Zielony penetracjami pod kosz. Czasem też Praszek, jak już dostał podanie coś dorzucił. Natomiast w obronie działał jako jedyny, mając na uwadze chyba jutrzejszą nieobecność w meczu na szczycie.No i gadał, gadał, gadał...ale cóż, ktoś musi :)Goście postawili na rzuty z dystansu, które rzadko wpadały szczególnie Wojtyczce ( Wojtyczce W dokładniej ), czasem trafił Kloza, Blicharski czy wspomniany Kozioł, ale to pozwalało tylko na niwelowanie przewagi do 8-10 punktów. generalnie mecz bez historii BP : Przybecki, Praszek, Borowiak, Zadęcki, Zielony SPI : Blicharski, Kloza, Wojtyczki dwa, Kozioł, Świstak Komentarze: Dodaj nowy |