Opis spotkania nr 232

Opis spotkania

Mecz jakiego się nie spodziewałem... Pogoda jaka jest każdy widzi ostatnimi dniami. Każdy kto chciałby biegać po tartanie, zostałby nazwany przeze mnie szaleńcem. No to dziś mieliśmy paru tych szaleńców. I bardzo dobrze, bo momentami było śmiesznie, momentami nieskutecznie, ale przede wszystkim było bardzo spoko. Goście zjawili się w 6 i niestety już przed meczem było widać że nie wygrają. Zaczynaliśmy z 15 minutowym poślizgiem. Poślizg to na tym tartanie słowo klucz w taki dzień jak dziś. Początek meczu to gra punkt za punkt. Do stanu 4-4. Potem istnieli już tylko gospodarze, w których prym wiódł biegający do szybkiego ataku( brawa za odwagę) Zielony i Borowiak autor dwóch rzutów za trzy punkty. Jeśli do tego dołożymy świetnie grającego Grzegorza Zadęckiego to jest koniec. 26-8 po 10 minutach gry. Druga kwarta to kontynuacja dobrej gry gospodarzy i walki z wiatrakami gości. Zespołowo grający gospodarze powiększyli przewagę do trzydziestu punktów. I to wszystko w 20 minut. Trzecia kwarta, i niespodzianka. Przecierałem oczy ze zdumienia. Ktoś w dwie minuty podmienił gości. Nie pozwalali już gospodarzom biegać, sami zaczęli. I trafiali. Kwarta na remis, ale coś czułem że to dlatego że na ławce siadł Zadęcki. Za to z drugiej strony Kowalski ze Szlagnerem zagrali tak jak powinni przez cały mecz. Ostatnia część meczu, to już spokojne dociągnięcie wygranej przez Black Panterz, przeciwko już widocznie bardzo ale to bardzo zmęczonym gościom. Rozsądnie zadany mecz, przyda im się to patrząc na najbliższe plany tej drużyny. Trzymam kciuki Składy Gospodarze: Zadęcki Grzegorz 30(4x3), Zielony 15(1x3),Buczma 14, Borowiak 13(3x3), Przybecki 11(1x3), Bocewicz 7(1x3), Praszek 6, Adam Zadęcki 4. Goście: Szlagner 20, Kowalski 10, Weps 10, Ginalski 9, Kuś 7, Bojarski 4.

Komentarze: Dodaj nowy