Znak Zapytania 76:100 Skup Metali Kolorowych
1 kw. | 2 kw. | 3 kw. | 4 kw. | Wynik końcowy | |
Znak Zapytania | 27 | 50 | 64 | 76 | 76 |
27 | 23 | 14 | 12 | ||
Skup Metali Kolorowych | 18 | 38 | 76 | 100 | 100 |
18 | 20 | 38 | 24 |
Klasyczne "z nieba do piekła"....
tak najprościej możnaby scharakteryzować ten mecz z perspektywy graczy Znaku Zapytania.
Sam początek to klasyczna walka punkt za punkt. O ile gra gospodarzy była zróżnicowana, opierała się na dzieleniu piłką i szukaniu pozycji w dystansie lub półdystansie, to taktyka gości opierała się prawie wyłącznie na graniu ustawionych akcji pod kosz, głównie do gówującego nad rywalami Adama Anduły. W połowie pierwszej kwarty w ekipie SMK nastąpiły zmiany, w czego wyniku od stanu po 18 rozpoczął się odjazd gospodarzy. Sygnałem do tego były dwie trójki starszego z rodu Światowskich, a następnie (to już w kwarcie drugiej) punkty po fajnie ustawionych przez Cypka akcjach mn. samego rozgrywającego, ale też Sibika oraz pozostałych. W tym samym czasie grający w czarnych strojach gracze Skupu Metali Kolorowych organizowali sobie zabawę w grę "ile jeszcze można spudłować" i jak widzieliśmy, była niezwykle zacięta. W krótkim czacie przewaga miejscowych sięgnęła 21 oczek 42-21 i wydawało się, że już po zabawie. Ci jednak postanowili troszkę podać rywalom rękę, sadzając swoich liderów na "ławkę" To skrzętnie wykorzystali goście zaliczając swój pierwszy run 11-0 i do przerwy niwelując, prawie połowę z tej straty.
Druga połowa rozpoczęła się od 5, słownie, pięciu celnych trójek graczy SMK ( w tym 3 Skopa). Tym samym od -12 wyszli na +3 i to złamało gospodarzy. Swój show rozpoczął pod koszem Adam Anduła, który był nie do zatrzymania. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że Adam był najlepszą wesją siebie, jaką widziałem w całej jego koszykarskiej karierze. Natomiast jego vis-a-vis Bartek Światowski został całkowiecie zdominowany, szczególnie w drugiej połowie, kiedy opadł z sił. W trzeciej kwarcie obraz potyczki wyglądał jak wykład z koszykówki, w którym gracze ZZ robili za statystów. Jedynie Cypek próbował dzięki swoim indywidualnym umiejętnościom powalczyć, ale sam niewiele mógł zdziałać. Kiedy tym razem przewaga SMK sięgnęła 20 punktów, wszyscy zrozumieli, że mecz trzeba dograć i możemy się rozejść.
Składy:
ZZ- Światowski x2, Biedal, Błoński, Leder, Kurianowicz, Palej, Hiltawski, Sebrala, Błaszczyk
SMK - KośmideR, Anduła, Schafer, Skrężyna, Preś, Pawlik, Krawczyk, Nsoh, Skop, Melerowicz
fifik